Data dabaty: 26 października 2004, godzina 18.15
Miesce: Gmach Elektroniki (ul. Nowowiejska 15/19) - aula 161
Tytuł: "Praca na studiach dziennych: wymóg, moda, czy konieczność?
Organizator: KNPiI Biz-On
Moderator: Pan Borys Czerniejewski
Goście:
Reprezentanci Uczelni:
Przygotowania do tej debaty Koło rozpoczęło już dwa tygodnie wcześniej, układając i przeprowadzając wśród studentów naszego wydziału krótką ankietę dotyczącą ich pracy...
I jaki był wynik badania 334 studentów ?
Znające te dane, moderator naszej debaty - Pan Czerniejewski rozpoczął spotkanie od krótkiego wprowadzenia. W imieniu Koła przywitał wszystkich, nasz Opiekun Pan Andrzej Piotrowski i po kilku zdaniach zachęty, przekazał mikrofon członkowi Koła - Jarosławowi Żądło, który przedstawił po raz pierwszy studentom wyniki tej ankiety.
Jako pierwszy na debacie wystąpił przedstawiciel władz Uczelni - Pan Prorektor Czarnecki. W swojej wypowiedzi skomentował treść naszego nieco kontrowersyjnego zaproszenia oraz zarysował swoje poglądy na temat pracy na studiach.
Jako drugi, głos zabrał Prodziekan naszego Wydziału ds. studenckich, przedstawiając wyniki podobnego badania, które było przeprowadzone 1.5 roku temu, wśród uczestników seminarium dyplomowego magisterskiego.
W międzyczasie nasz Moderator komentował kolejne wypowiedzi, zabawiając słuchaczy zabawnymi historiami i anegdotami.
Pierwszą część wypowiedzi zakończył nasz kolega z Koła Maciek, który na swoim przykładzie pokazał jak można łączyć pracę ze studiami oraz jak to jest na prawdę z pracą zaraz po studiach.
Około godziny 19.00 nastąpił wreszcie długo oczekiwany moment i po zajęciu przez gości miejsc "pod tablicą" rozpoczęła się właściwa część debaty.
Jako pierwszy spośród pracodawców zabrał głos Dyrektor ds. Personalnych firmy ABB - Pan Ciempiel. Jego wypowiedź na temat tego, na co zwracają pracodawcy uwagę podczas selekcji kandydatów, wywołała niemałe poruszenie. Tym bardziej, że według przedstawicieli firmy ABB, świeżo upieczony absolwent studiów dziennych jest lepszym kandydatem niż student absolwent studiów zaocznych lub wieczorowych z doświadczeniem. Podczas tej wypowiedzi został po raz pierwszy poruszony ważny temat - "czego uczą studentów studia dzienne?".
Drugim ważnym tematem poruszonym przez Pana Kowalczyka z ABB, był temat wartości praktyki na studiach. Jak się okazało, pracodawca taki jak koncern ABB, nie uważa półrocznej, czy nawet rocznej pracy jako doświadczenia w pracy. Coś takiego można nazwać co najwyżej doświadczeniem z pracą. Zostało podkreślone, że każdy nowy pracownik zaraz po studiach i tak wymaga co najmniej 2 letniego szkolenia, by mógł dobrze wykonywać swoje zadanie.
Ujawnia się tutaj pewien paradoks:
Studenci pracują myśląc że zdobywają doświadczenie, które zostanie później uznane przez pracodawców,
podczas gdy dla takich koncernów jak ABB jest ono co najwyżej dowodem ambicji, ale w żadnym wypadku nie
jest traktowane jako doświadczenie zawodowe.
Dalej poszedł Pan Olaf Gail, przedstawiając wniosek, że podstawą są dobrze ukończone studia, a na praktykę i
doświadczenie mamy jeszcze potem wiele lat. Posłużył się on ciekawym porównaniem:
Zdobycie doświadczenia po ukończeniu studiów nie jest wielkim problemem, natomiast olbrzymią przeszkodą może
być w późniejszej karierze brak dyplomu, z powodu zawalonych przez pracę studiów.
Następne ożywienie wśród studentów na sali spowodowała wypowiedź Pana Piotrowskiego na temat sytuacji studentów za granicą. Wobec niej wywiązała się dyskusja na widowni na temat przewagi systemu studiów z opłatami i obowiązkową praktyką za granicą.
Podsumowania całej debaty dokonał Prorektor Politechniki Warszawskiej, natomiast wszyscy goście zgodzili się z jednym:
Studia należy traktować z szacunkiem, gdyż dyplom uznanej uczelni, a nie praktyka są przepustką do kariery.
Na koniec muszę zamieścić jedną z opinii studentów o naszym moderatorze, któremu należą się wyrazy podziękowania:
Moderator debaty był super moim zdaniem. Fajnie facet się na to nadaje. Dwa kawały: jeden o tym urlopie w pracy, a
drugi o tym jak trafic do opery: ćwicząc. Fajnie wtrącenia a na czasie i pozwalające przejść od osoby do osoby. Dygresje
z własnego życia. Podróż co sobota do gdańska, albo koleżanka z Pubu śpiąca tylko od 2 do 6 .