Co nowego | Mieszkanie | Galeria | Praca | Kontakt
   

23.10.2006 (Dzień dwudziesty trzeci)

Dwudziesty trzeci października roku 2006. Nie napisałem nic na tej stronie. Byłem zbyt zmęczony. Dziś jest 24. października, więc nadrabiam zaległości z dnia poprzedniego. Dzień poprzedni nie różnił się od innych dni tygodnia. Wstaliśmy niewyspani i ruszyliśmy na przystanek. Na autobus czekaliśmy 20 minut. Wkrótce dołączyła do nas grupa dżentelmenów z Chińskiej Republiki Ludowej, którzy zapytali się o drogę do Anaginy. Odpowiedzieliśmy, że też tam jedziemy.
Na uniwersytecie dzień jak co dzień. Robimy projekt. Około 15 przyszedł Paolo zobaczyć co słychać. Popatrzył w nasze wypociny, coś mu się nie spodobało i ostatecznie wyszło, że znowu mamy zacząć od nowa. Wpływ tego zwrotu akcji na nasze morale nie wymaga komentarza. W sumie po trzech tygodniach nasz postęp jest niewielki. W końcu coś się udało. Zrobiliśmy postęp. Pokazaliśmy Paolo to co mamy i powiedział, że jest ok. Wyszliśmy o 19:30. Na Anaginie spotkaliśmy znajomych Chińczyków, którzy wracali ze zwiedzania Rzymu. Okazało się, że oni przyjechali tu w podobnym celu do naszego. Naukowym.
Naszym kolejnym punktem wycieczki był Carrefour. Szybko zrobiliśmy zakupy i wróciliśmy do domu. Ledwo żywi zjedliśmy kolację. Poszliśmy spać.

   
l
Powered by:  statystyki www stat.pl    Nvu   Asus