|
29.10.2006 (Dzień dwudziesty dziewi±ty)
Dzi¶ słońce pali od
samego rana, dokładnie tak jak wczoraj. Dzi¶ znowu wizyta w Watykanie.
Umówili¶my się z Maćkiem na 11:15 na stacji Subagusta.
Byli¶y o 11:10, czekamy, czekamy i czekamy, a Maćka nie ma. Przyszedł o
11:30 i pyta się czy słyszeli¶my o zmianie czasu. Nie słyszeli¶my.
Okazuje się, że jest dopiero 10:30, a więc mamy ponad 1.5 godziny.
Pojechali¶my zatem pozwiedzać okolice Fontanny di Trevi, Piazza Navona
i na 12:04 byli¶my w Watykanie. Było upalnie i tłoczno.
Po wysłuchaniu pozdrowień poszli¶my w kierunku muzeów
watykańskich, które dzi¶ stały otworem dla zwiedzaj±cych. Za
darmo. Niestety, wej¶cie tlyko do 12:20. Była 12:30. Udali¶my się zatem
do metra do Anaginy i ostatecznie do hotelu. Po drodze zahaczyli¶my
jeszcze o basen hotelowy, ale ten jak się dowiedzieli¶my w recepcji,
jest nieczynny. Szkoda. Tak ciepło, a nie można popływać. W pokoju
zrobilismy obiadek. Po jedzeniu ogarneła mnie straszna senno¶ć. Daniel
w tym czasie wyszedł na spacer. Po obudzeniu się przyst±piłem do pracy
nad projektem, pracy służbowej, cyzli generalnie pracy. W ten oto
sposób dzień dobiegł końca. Jutro pocz±tek kolejnego
fascynuj±cego tygodnia pracy.
|
|